Dzisiejszy przepis to takie #zerowaste w kuchni.
Nie wiem, czy wiecie, ale bardzo często wyrzucamy jadalne części roślin tylko dlatego, że tak się przyjęło. Chcielibyśmy to zmienić w Waszej świadomości, dlatego bierzemy dziś pod nóż rzodkiewkę. Nie skupimy się jednak na czerwonych bulwach, a na jej liściach. Tak, są one jadalne i co więcej są zdrowsze niż korzenie, które zjadamy. Liście są pełne chlorofilu i witamin, a dla mnie to wystarczający powód, żeby je jeść.
Pesto z natki rzodkiewki smakuje wiosennie, lekko i świeżo, a jego zapach nieco przypomina mi aromat świeżo skoszonej trawy. Pesto idealnie komponuje się z makaronem w wersji obiadowej bądź jako dodatek do świeżego, domowego chleba lub grzanek.
Składniki:
- 1 pęczek liści rzodkiewki
- 2 łyżki ziaren prażonego słonecznika
- 2 łyżki tartego parmezanu
- 1 ząbek czosnku
- około 50 ml oliwy
- przyprawy: sól i pieprz
Przygotowanie:
- Odetnij bulwy z pęczka, liście umyj i osusz.
- Jeśli nie masz prażonego słonecznika, podpraż jego ziarna na suchej patelni.
- Zmiksuj ze sobą na gładką masę liście rzodkiewki, ziarna słonecznika, parmezan i czosnek. W trakcie dodaj oliwę (możesz najpierw wlać połowę i zobaczyć czy to wystarczy).
- Po uzyskaniu zadowalającej konsystencji dodaj sól i pieprz według uznania.
Smacznego.
Pesto można przechowywać kilka dni w lodówce w szczelnym naczyniu.
Sprawdźcie nasze inne przepisy m.in. na domową tortillę.
Pozdrawiamy! :)
Brak komentarzy